Pięciolinki, Słowa

Nagroda Bookera 2017

Okładka anglojęzycznego wydania powieści pt. LINCOLN IN THE BARDO Georga Saundersa
Okładka anglojęzycznego wydania powieści pt. LINCOLN IN THE BARDO Georga Saundersa

Tegoroczną Nagrodę Bookera (The Man Booker Prize for Fiction ), czyli najbardziej prestiżową nagrodę literacką za powieść anglojęzyczną wydaną w 2017 r. otrzymał GEORGE SAUNDERS za LINCOLN INE THE BARDO – jak uzasadnia jury – za formę, styl, oryginalność literacką, a także za wzruszenia i refleksje, których autor dostarcza czytelnikom (y)

Słów kilka o nagrodzonej powieści

Książka opowiada o śmierci syna Abrahama Lincolna – 11-letniego Williego, który zmarł na tyfus 20 lutego 1862 r. i został pochowany w rodzinnej krypcie na cmentarzu Oak Hill niedaleko Georgetown – a właściwie o jednej nocy, kiedy zbolały ojciec odwiedza grób syna, podczas, gdy ten znajduje się w stanie #bardo, jak nazywają buddyści stan między śmiercią a odrodzeniem.

Tytułowe bardo to rodzaj czyśćca, w którym utknęło dużo więcej dusz. Wszystkie one błąkają się po nocnym cmentarzu i snują własne opowieści, które składają się na polifoniczną narrację o losach ówczesnych Amerykanów, m.in. o: żołnierzu, mordercy, urzędniku, myśliwym, ofierze gwałtu, skrzywdzonym uczniu, samobójcy czy matce. Wszyscy oni opowiadają o swoim życiu. Wśród tych głosów tak samo mocno wybrzmiewa osobisty smutek ojca tracącego syna, jak prezydenta tracącego obywateli w wyniszczającej kraj wojnie domowej. Sam tytuł również daje do myślenia.

Opowieści o duchach i opowieści snute przez duchy nie są niczym nowym w amerykańskiej literaturze, a tutaj można doszukiwać się nawiązań do „Spoon Rover Anthology” Edgara Lee Mastersa, o czym już w swojej lutowej recenzji pisał New York Times. Przytoczony tom jest zbiorem wierszy, w których swoje opowieści przekazują duchy, a wśród nich jest Anne Rutledge, domniemana pierwsza miłość Lincolna, też przedwcześnie zmarła i też najprawdopodobniej na tyfus.

Wielość narratorów opowiadających swoje historie w powieści łączy wspólny los zwykłego człowieka, często uwikłanego w nieszczęśliwe związki, obarczonego niespełnionymi marzeniami, pragnącego zwykłej miłości, a odizolowanego i samotnego. Te wszystkie niezałatwione za życia sprawy trzymają dusze pomiędzy światami, nie pozwalając ani zamknąć starego, ani otworzyć nowego. Wtedy bardo oznacza izolację. Okazuje się, że każdy może znaleźć się w takim miejscu, nawet jeszcze za życia. Tym kimś tutaj jest Abraham Lincolm – opłakujący syna i skutki wojny, zdający sobie sprawę z utraconych szans i ciążących na nim oczekiwaniach. Opisywany tu świat jest pełen smutku, bólu i rozczarowań. Jednak bardo daje też nadzieję, bo każdy samodzielnie i w swoim tempie może podjąć decyzję o podjęciu dalszej wędrówki – i duch, i człowiek.

 

Nagradzając Saundersa jury doceniło, iż napisana przez niego książka pozwala inaczej spojrzeć na śmierć i żałobę, bo pokazuje jak pogodzić się ze śmiertelnością swoją i bliskich, oraz jak oswoić stratę.

Niestety nie ma jeszcze polskiego przekładu nagrodzonej powieści, na razie można czytać tylko wersję oryginalną, czyli anglojęzyczną. Ale można zacząć też od opowiadań, którymi zasłynął autor np. od wydanego w ubiegłym roku zbioru pt. 10 GRUDNIA – do kupienia tutaj.

Słów kilka o laureacie

George Sanders z nagrodzoną książką: LINCOLN IN THE BARDO
George Sanders z nagrodzoną książką: LINCOLN IN THE BARDO

George Saunders jest Amerykaninem, który dotąd znany był, jako mistrz opowiadań. W krótkich formach bardzo trafnie oddaje stan amerykańskiego ducha, podgląda swoich bohaterów w ich codziennych wyborach, niekoniecznie wyłącznie życiowych. Sam zaczął pisać stosunkowo późno, bo zadebiutował dopiero w wieku 38 lat, kiedy w 1996 r. opublikował tom pt. CivilWarEnds.  Przyznaje, że inspiruje go Kurt Vonnegut, pod wpływem twórczości którego sam w końcu zaczął pisać. W 1985 r. dostał się na kierunek kreatywnego pisania w Syracuse, gdzie dzisiaj uczy innych. Na początku jednak zajmował się prognozowaniem ruchów sejsmicznych na Sumatrze, ponieważ z wykształcenia jest inżynierem geofizykiem po Akademii Górniczej. Pisarz przyznaje, że pierwsze studia wybierał bardzo pragmatycznie i przeważyły względy ekonomiczne. Przed wiele lat zarabiał na utrzymanie rodziny w bardzo różny sposób – pisząc teksty techniczne, ale też wykonując prace dekarskie. Wydaje się zatem, że jest doskonale przygotowany do pisania o ludziach, których wybiera na swoich bohaterów. Być może to jeden z sekretów powodzenia prozy Georga Saundersa nie tylko w Stanach Zjednoczonych, bo to bardzo prawdziwe opowieści, nawet jeśli bywają surrealistyczne lub futurystyczne.

Słów kilka o Nagrodzie Bookera

George Saunders z nagrodą The Booker Prize 2017
George Saunders z nagrodą The Booker Prize 2017

The Man Booker Prize for Fiction to nagroda przyznawana co roku dla najlepszej powieści anglojęzycznej; po raz pierwszy wręczono ją w 1969 r. Nagroda cieszy się niezwykłym prestiżem w kręgach anglosaskich i już samo znalezienie się na liście nominowanych, nobilituje. Ale oprócz nobilitacji laureat otrzymuje nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. funtów, fundowaną przez fundusz inwestycyjny Man Group. W ubiegłym roku nagrodę Bookera przyznano pierwszemu w historii Amerykaninowi Paulowi Beatty za satyryczną opowieść o relacjach rasowych w Stanach Zjednoczonych pt. THE SELLOUT. Ktoś czytał?