Październikowy poniedziałek zaczynamy nowym cyklem #wyrwane_z_tekstu, w ramach którego będzie można poznawać ciekawe cytaty, wyimki z lektur nie tylko tych obowiązkowych, czasami również ważnych w debacie publicznej wypowiedzi bądź opinii. Warto być na bieżąco, śledzić kontekst i poznawać niezłe teksty, a przynajmniej co lepsze ich fragmenty (y)
Zaczynamy cytatem z książki „Żeby nie było śladu” Cezarego Łazarewicza, pierwszego autora nagrodzonego #NIKE 2017 za reportaż historyczny. Tej jesieni to lektura obowiązkowa (y)
Poniższe trzy zdania warto poznać, bo stały się impulsem do napisania świetnej książki o śmierci Grzegorza Przemyka. Wypowiedziała je jego matka, a właściwie napisała. Odręcznie skreślone przez Barbarę Sadowską zdania, po blisko trzech dekadach, odnalazł Cezary Łazarewicz, który natknął się na nie wśród akt, przeglądanych w czytelni Sądu Najwyższego. Tak zaczyna się historia pracy nad trudnym tematem, którą możemy poznać dzięki pracowitości i skrupulatności autora.
Barbara Sadowska, matka Grzegorza Przemyka:
„Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości. Nie przypuszczam, żeby nastąpiło to prędko. Będzie to w takich czasach, kiedy systematyczne bezczeszczenie grobu mojego świętej pamięci syna Grzegorza będzie już tylko haniebnym znakiem dzisiejszej rzeczywistości”.
Jesteście ciekawi tej książki?